(jest to najprostsza sałatka jaką można zrobić, nie wymagająca żadnych umiejętności poza trzymaniem noża; aż wstyd ją tu umieszać - ale jest taka dobra i taka fotogeniczna!)
Potrzebne będą następujace dobra:
(dowolnej wielkości gruszkę siekamy w kosteczkę, nie za małą i nie za dużą; dla sałatki dobrze, żeby gruszka była dość miękka i soczysta - dla nas na bardzo, takie gruszki same się proszą, żeby je podjadać)
(na patelni prażymy garść słonecznika - uprzedzam tych, co nie są fanami słonecznika w sałatkach i zechcieliby go pominąć - taki podprażony słonecznik na suchej patelni jest po prostu boski i w tej sałacie absolutnie konieczny;
ser - około 100g - kroimi w kosteczkę podobną do gruszkowej; idealnie nada się gorgonzola, dla nielubiących - camembert)
Do miski wypełnionej rukolą wrzucamy wszystko jak leci albo też i artystycznie. Mnie się nie chciało. Króliki nie patrzą na wygląd.